Wyposażony w średnioformatowy, analogowy aparat przemierzył już tysiące kilometrów. Nie potrafił jednak nazwać tematu swoich fotografii a decyzję, kiedy nacisnąć spust podejmował intuicyjnie. Po wyprawie do Nepalu w 2012 roku zaczął zgłębiać zjawisko kremacji obecne w obu największych religiach tamtego regionu, doszedł do pojęcia sansary i znalazł sedno swych wędrówek.

Sansara – w hinduizmie i buddyzmie termin dosłownie oznacza nieustanne wędrowanie, czyli kołowrót narodzin i śmierci, cykl reinkarnacji, któremu od niezmierzonego okresu podlegają wszystkie żywe istoty włącznie z istotami boskimi (dewy). Po każdym kolejnym wcieleniu następne jest wybierane w zależności od nagromadzonej karmy. Według hinduistów dusza przechodzi przez coraz wyższe postacie od przedmiotu, przez postać rośliny, zwierzęcia, człowieka (i jeszcze parę wyższych). Hinduiści dążą do zakończenia sansary i zjednoczenia się na zawsze z Bogiem (Brahmanem). W buddyzmie wyzwolenie z sansary następuje dzięki kroczeniu szlachetną ośmioraką ścieżką, która prowadzi do nirwany. Sansarę w przeciwieństwie do nirwany cechuje występowanie cierpienia. (cyt. za wikipedia.pl)

Na wystawę składają się kwadratowe fotografie w formatach od 20 cm do 90 cm. Zdjęciom towarzyszą osobiste teksty, które autor pisał ponad rok po wyprawie. Zawarł w nich historie towarzyszące ich powstawaniu oraz myśli i autobiograficzne wspomnienia pojawiające się podczas przygotowywania zdjęć do wystawy.

„…Prace Wojtka Moskwy są dla mnie bardzo ciekawym zjawiskiem udowodnienia ciągłej i nieprzerwanej wartości klasycznej fotografii czarno-białej. Atrakcyjny i egzotyczny temat jak NEPAL, widzialny na tysiącach turystycznych kolorowych zdjęć, na jego fotografiach nabiera szczególnej szlachetności. Zdjęcia są przemyślane, świetnie skomponowane, różnorodne i stanowią zwartą całość. Zachęcają do podróży, nie tylko do tego kraju, ale w szerszym symbolicznym znaczeniu, bowiem zawierają w sobie element pewnego niedopowiedzenia i tajemnicy. Zmienność planów, perspektywy ujęć, gradacja szarości, wszystko to składa się na pogłębione odczuwanie tych niezwykłych krajobrazów i sytuacji. Warto przy takiej fotografii zatrzymać się i zadumać nad siłą fotograficznego zapisu wykonanego z pasją i pełnym, świadomym zaangażowaniem autora…”

Marek Grygiel

Osobiste refleksje autora na temat wystawy dostępne są na kanale YouTube Fabryki Sztuk:

  • poniedziałek – piątek godz. 8.00-18.00
  • soboty, niedziele i święta godz. 10.00-18.00
  • przerwa na dezynfekcję: 12.00-12.15, 14.00-14.15, 16.00-16.15
  • ostatnie wejście 45 minut przed zamknięciem

dezynfekcja, dystans, maseczki

www.fabrykasztuk.tczew.pl



REKLAMA MIEJSKA
Poprzedni artykułTy też możesz zagrać!
Następny artykułWyniki konkursu plastycznego